logo

Warszawa da się lubić

11 października 2023 r. o godz. 2.30 rozpoczęła się nasza przygoda, czyli trzydniowa wycieczka do Warszawy w ramach projektu ,,Poznaj Polskę’’.Organizacją tej wyprawy zajęło się starosądeckie Biuro Podróży ,,Hit – Sport’’.
Już sam początek wyprawy był obiecujący, chłopcom zaświeciły się oczy, bo mieliśmy podróżować najnowszym modelem mercedesa, chodzi oczywiście o autokar. W środku powitał nas pilot pan Jakub Wójtowicz i kierowca pan Arek Drąg. Podróż trwała 6 godzin, o 8.30 byliśmy już przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Zdążyliśmy na honorową zmianę warty. Wtedy też spotkaliśmy się z naszym przewodnikiem, niezwykle dynamicznym panem Marcinem.
Potem zaczęła się nasza wędrówka ulicami Warszawy. Zaczęliśmy od Starego Miasta. Widzieliśmy Zamek Królewski, Rynek, na którym spotkaliśmy kataryniarza znanego z Tik – toka, najwęższą kamienicę w Warszawie, najkrótszą ulicę, wędrowaliśmy murami miejskimi. Oglądaliśmy Pomnik Małego Powstańca, szewca Jana Kilińskiego, kolumnę Zygmunta III Wazy. Następnie udaliśmy się na Krakowskie Przedmieście, by zobaczyć pomnik Adama Mickiewicza, Pałac Prezydencki, ogród Saski. Przeszliśmy też Traktem Królewskim przez Aleje Ujazdowskie, Nowy Świat, widzieliśmy Sejm i Senat, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Potem, korzystając z ładnej pogody, postanowiliśmy odwiedzić Park Łazienki Królewskie. Piękne o tej porze roku, pełne czerwieni, brązów, pomarańczy, z rudymi wiewiórkami i dostojnymi pawiami. To były chwile wytchnienia po marszu w centrum stolicy. Zachwycił nas Pałac na Wodzie, oranżeria, pomnik Fryderyka Chopina.
Po półtoragodzinnym spacerze wsiedliśmy do autokaru, by spełnić marzenie wielu naszych piłkarzy. Podjechaliśmy pod Stadion Narodowy im. K. Górskiego. Tam z przewodnikiem udaliśmy się trasą , ,,Piłkarskie emocje’’. Najpierw obejrzeliśmy stadion z lotu ptaka, wdrapując się na najwyższe miejsca na trybunach, potem udało się nam wejść na murawę, przygotowywaną już do meczu Polski z Mołdawią. Na koniec wizyta w szatni: widzieliśmy miejsce R. Lewandowskiego i innych piłkarzy, miejsce dla fizjoterapeutów i salę do regeneracji po meczu, w której czekają na zawodników wypełnione lodem wanny. Zasiedliśmy też w ławach przeznaczonych dla prasy.
Ten pierwszy dzień był wypełniony atrakcjami po brzegi . Około 17.00 podjechaliśmy do naszego hotelu, w którym się zakwaterowaliśmy. Po rozpakowaniu, obejrzeniu pokoi koleżanek i kolegów, udaliśmy się na kolację, po której zmęczeni zasnęliśmy.
W drugim dniu, po śniadaniu,podzieleni na dwie grupy, udaliśmy się na zwiedzanie Zamku Królewskiego. Z zachwytem w oczach przemieszczaliśmy się po przepięknych pałacowych wnętrzach. Podziwialiśmy Apartamenty Królewskie, to były pomieszczenia mieszkalne ostatniego króla Polski St. Augusta Poniatowskiego, Pokój Zielony, Pokój Żółty, w którym odbywały się słynne obiady czwartkowe. Widzieliśmy też Pokoje Prezydentów II RP i Władz na Uchodźstwie. Bywali tam J. Piłsudski, prezydent G. Narutowicz, mieszkali S. Wojciechowski i I. Mościcki. Na zakończenie pobytu w zamku obejrzeliśmy Galerię Wettynów.  Pomogła nam ona zrozumieć, czym była epoka saska i co znaczy powiedzenie: ,,Za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa’’.
Ten dzień to również wizyta w Centrum Nauki Kopernik. Byliśmy w strefie eksperymentowania. Poświęcona ona jest przyrodzie i zachodzącym w niej zjawiskom oraz człowiekowi i ludzkiej percepcji świata fizycznego. Mogliśmy przetestować naszą wrażliwość na kolor, światło, widzieliśmy przekrój pnia sekwoi, fotosyntezę. Niektórzy leżeli na łożu fakira, inni eksperymentowali ze stroboskopem i dźwiękiem. Większość,, rozmawiała’’ oko w oko ze sztuczną inteligencją, czyli Robotycznym Kopernikiem – bardzo zaawansowanym robotem humanoidalnym. Na zakończenie wizyty w CNK udaliśmy się do Planetarium, by wziąć udział w najdalszej misji kosmicznej w historii ludzkości. Umożliwił nam to pokaz ,,Voyager, czyli niekończąca się podróż’’.
Tego dnia czekała nas jeszcze wizyta na Powązkach, czyli miejscu spoczynku ponad miliona osób, w tym wielu wybitnych osobistości: pisarzy, aktorów, malarzy, naukowców, wojskowych. Wędrowaliśmy Aleją Zasłużonych, w kwaterze Brzozowych Krzyży na grobie Rudego, czyli Jana Bytnara i Alka, Aleksego Dawidowskiego zapaliliśmy znicze. Widzieliśmy również grób autora ,,Kamieni na szaniec’’ Aleksandra Dawidowskiego oraz ,,Łączkę’’ i Pantenon Mauzoleum Wyklętych – Niezłomnych.
To był ostatni punkt programu tego dnia. Pełni wrażeń wróciliśmy do hotelu, ale przed nami był jeszcze mecz piłkarski Polska – Mołdawia. Niektóre pokoje zamieniły się w ,,strefę kibica’’. Niezainteresowani rozgrywkami narzekali na okrzyki po strzelonych golach, ale musieli się pogodzić z nastrojem chwili i emocjami fanów piłki nożnej. Tak minął dzień drugi.
 
W piątek udaliśmy się do Muzeum Powstania Warszawskiego, które dokumentuje historię tego wydarzenia. Jest hołdem dla tych, którzy walczyli i ginęli za wolna Polskę. Ekspozycja prezentuje walkę i codzienność na tle okupacji. Muzeum ma charakter interaktywny i narracyjny.
Przy wejściu nad drzwiami dostrzegliśmy motto powstania:,,Chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać’’. Potem mogliśmy wejść do murowanego kanału, oglądaliśmy Salę Małego Powstańca, replikę niem. bunkra, powstańcze opaski i zegar wskazujący godzinę ,,W’’ oraz motocykl wykorzystywany przez armię niem. Była też drukarnia, kopia miny samobieżnej Goliath, pomniejszona rzeźba Syreny i sala pod Liberatorem. Korzystaliśmy z aparatów telefonicznych i słuchaliśmy wspomnień powstańców. Na zakończenie oglądaliśmy film ,,Miasto ruin’’. To była wspaniała lekcja historii.
Tego dnia udaliśmy się jeszcze do galerii ,,Złote Tarasy”. Niektórzy wyszli stamtąd z torbami z logo znanych marek, a inni zadowoleni z możliwości zjedzenia ulubionego dania. I to był koniec atrakcji w stolicy. W drogę powrotną wyruszyliśmy około 14.
Podróż minęła dosyć szybko, nie obyło się bez śpiewów i klimatu koncertu tworzonego przez włączone latarki w telefonach.
Do Kąśnej wróciliśmy o godz. 20.00 .   

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account